Dobra
trasa
Wpadnij z nami
do sąsiadów
Jestem Gryf Wędrowniczek, na wpół polski orzeł, na wpół czeski lew.
Jestem Gryf Wędrowniczek, na wpół polski orzeł, na wpół czeski lew.
Armia Czerwona odwiedziła polsko-czeskie pogranicze kilkukrotnie. W roku 1945 jej żołnierze wyzwalali Europę Środkową spod nazistowskiej okupacji. Na pamiątkę ich bohaterskich czynów powstały dziesiątki intrygujących pomników, cmentarzy oraz monumentów, spośród których wiele do dziś fascynuje nie tylko swoją formą, lecz także historiami, które upamiętniają. Czołgi na wysokich cokołach, czerwone gwiazdy świecące w oddali, męskie uściski figur z brązu - to wszystko dziś ponownie budzi zainteresowanie ciekawych świata podróżników.
Jednakże po kilku latach czerwonoarmiści powrócili, tym razem na znacznie dłuższy okres. Również te mroczne czasy upamiętniają liczne pomniki i autentyczne ślady pobytu “wielkiego brata” na naszym terytorium. I nie zapominajmy, że Armia Czerwona nie okupowała wyłącznie ówczesnej Czechosłowacji. Wiele opuszczonych przez nią baz można do dziś znaleźć także w Polsce.
Zaprowadzimy cię do miejsc, w których prości żołnierze z onucami zamiast skarpet spekulowali ropą naftową a oficerowie w czapkach niczym płyty gramofonowe wydawali rozkazy. W których ludzie umierali od kul karabinów maszynowych.
Rozstrzelany barokowy kościół, pięciometrowy napis не курить na ścianie byłych koszarów, olbrzymi gołąbek pokoju z betonu - również te miejsca nie powinny zostać zapomniane.