Dobra
trasa
Wpadnij z nami
do sąsiadów
Magdalenka ukryta w lesie przy granicy województw.
Magdalenka ukryta w lesie przy granicy województw.
Goszyce – wieś położona w województwie opolskim, niedaleko Kędzierzyna-Koźla. To tutaj, w lesie,znajduje się kaplica pw. św. Marii Magdaleny. Podlega ona parafii św. Jakuba w Sośnicowicach. Jest to budynek, nieposiadający ścian, kryty drewnianym dachem, a jego ołtarzem jest zabytkowa kaplica. Na belkach kaplicy wyryty jest rok 1784, który jest przypuszczalnym rokiem jej powstania. Miejsce to od dawna służyło pątnikom zmierzającym do Częstochowy czy na górę św. Anny. Tu zbierali się robotnicy leśni, którzy dzień pracy zaczynali i kończyli modlitwą. Tu w każdą trzecią niedzielę lipca od niepamiętnych czasów odbywają się nabożeństwa z okazji odpustu św. Marii Magdaleny, na który przyjeżdżają tłumy ludzi.
Istnieją dwie legendy związane z historią powstania tej kaplicy. Pierwsza z nich mówi o córce księcia Herzoga z Rud Wielkich, która się zgubiła w czasie polowania. Mimo długich poszukiwań aż do późnej nocy nie udało jej się odnaleźć. Dopiero drugiego dnia o świcie dziewczynę znaleziono w pobliżu strumyka, który przepływa niedaleko dzisiejszej kaplicy, postawionej w ramach wdzięczności za ocalenie córki. Maja
Inna legenda mówi o pani zamieszkującej zamek w Sławięcicach o imieniu Maria Magdalena, która postawiła kaplicę w ramach pokuty za ciężkie grzechy, jakich się dopuściła. Według mieszkańców, pierwszy obraz patronki, jaki zawieszono w kaplicy, nie pozostawiał wątpliwości, że uwieczniono na nim właśnie jawnogrzesznicę. Okazały dekolt i namiętne spojrzenie sprawiały, że trudno było się skupić na modlitwie.
Wiosną 1992 roku obraz został skradziony, a po wsi rozniosła się wieść, że w ramach kary za kradzież spłonie las. Mieszkańcy Tworoga Małego postanowili wspólnie złożyć się na zakup nowego obrazu, który już po dwóch tygodniach został wstawiony w odnalezione w lesie ramy starego. Przepowiednia, niestety, spełniła się. 26 sierpnia 1992 roku, miesiąc po odpuście św. Marii Magdaleny w lesie pojawił się ogień. Był to, jak się później okazało, największy pożar lasu w Europie. Strażacy starali się chronić kaplicę ze wszystkich sił, ale jedyne co mogli zrobić, to zabezpieczyć ją pianą gaśniczą. Kilkukrotnie chcieli zabrać obraz św. Marii Magdaleny w bezpieczne miejsce, ale coś ich powstrzymywało. Pożar został opanowany po kilku tygodniach zmagań. Ogień strawił cały las otaczający kaplicę, natomiast ona sama została nietknięta. Wielu ludzi odbiera to jako cud.
Na pamiątkę tych wydarzeń, co roku w pierwszą niedzielę września w kaplicy odprawiana jest msza dziękczynna za ocalenie świątyni, w intencji strażaków poległych w czasie akcji i wszystkich ludzi biorących w niej udział.
Mieszkańcy okolicznych miejscowości i turyści nazywają kaplicę pw. św. Marii Magdaleny zdrobniale „Magdalenką”. Miejsce to cieszy się ogromną popularnością, a będąc w okolicy warto również zobaczyć drewniany kościół w Rachowicach, a w Sierakowicach udać się do drewnianego kościoła pw. św. Katarzyny Aleksandryjskiej.
50.259649 18.416605